Przedmioty, które same się przesuwają, nietypowe kule światła budzące gości hotelowych i… nieoficjalni mieszkańcy hoteli. To tylko część niepokojących hotelowych historii. Są także duchy, strzygi i upiory – można je spotkać w wielu hotelach na całym świecie. Ale czy należy się bać tych postaci?
Nie zawsze… Większość duchów jest przyjazna, jak np. Elisabeth Wilson, zmarła pokojówka – nawet po śmierci chętnie rozpakowuje i pakuje bagaże gości z pokoju 217 w Hotelu Stanley.
Gwiazdy z długim hotelowym stażem
Można pomyśleć, że gwiazdy osiedlają się w hotelach tylko za życia. Miewają różne zachcianki (o których dowiesz się tutaj), a pokoje zajmują przez lata. Okazuje się, że także po śmierci. Na przykład Marylin Monroe przez 2 lata mieszkała w Hotelu Roosevelt – miejscu pierwszej gali wręczenia Oskarów – a teraz, 54 lata po swojej tragicznej śmierci, wciąż nawiedza hotelowe korytarze i pojawia się w lustrach.
Straszne miejsca w Polsce
Zjawiska paranormalne omijają na szczęście polskie hotele – w nich można czuć się bezpiecznie. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku lasów, starych zamków czy opuszczonych budowli, gdzie bardzo często są spotykane dusze pokutujących ludzi. Co istotne, nie zawsze mają one ludzką postać. Kasztelan Warszycki po śmierci zamienił się w psa, który nawiedza pola przed Zamkiem w Ogrodzieńcu.
Więcej mrożących krew w żyłach historii znajduje się na poniższej infografice.